• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Blog Buszmena

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
01 02 03 04 05 06 07
08 09 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 01 02 03 04

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • Bez kategorii
    • 90minut.pl
    • Blog Agaty
    • Blog Eweliny
    • Blog Magdy
    • Blog Patrycji
    • Forum Beyzyma
    • Ja na Naszej Klasie
    • Sport w internecie
    • Sport w internecie II
    • Twórczość na Napisy.info
    • WKS Śląsk Wrocław
    • Wyniki na żywo

Archiwum

  • Maj 2009
  • Luty 2009
  • Styczeń 2009
  • Grudzień 2008
  • Listopad 2008
  • Październik 2008
  • Lipiec 2008
  • Czerwiec 2008
  • Maj 2008
  • Kwiecień 2008
  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Lipiec 2007
  • Maj 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Listopad 2003
  • Październik 2003

Najnowsze wpisy, strona 1

< 1 2 3 4 ... 30 31 >

Samokrytyka

Jest taka osoba, na tym pięknym i cudownym świecie.. Która bardzo rzadko ale jak już to porządnie wkurza.. Co ciekawe znowu to zrobiła.. A jest nim niejaki Sebastian Frączek, czyli ja sam.. Nienawidze takich chwil.. Niby mądry i inteligentny, blablabla.. A taki strasznie głupi, głupi i jeszcze raz głupi.. Debil.. Klnę na siebie, bo wiedziałem, że źle robię i że będe tego żałował.. Wykrakałem !.. Czułem przez skórę , że tak będzie ! Eh.. Parszywe emocje.. Trudno.. Trzeba iśc do przodu..  Nie ma co się oglądać za plecy, tam nic fajnego nie ma..

Odświeżam sobie And One.. Z dobrym skutkiem.. Wiem co będzie u mnie leciało na winampie przez najbliższe dni.. To "Panzermensch":

21 grudnia 2008   Komentarze (3)

Powrót wiewiórki !!!

Już nie mogę się doczekać Epoki Lodowcowej 3 :))

21 grudnia 2008   Komentarze (1)

5 lat na blogi.pl !

Jak ten czas szybko leci.. Nawet nie zwróciłem uwagi, że to już 5 lat blogowania!.. Z tej okazji przygotowałem nowy szablon, którego jak widać jeszcze nie skończyłem ;).. Narazie tylko strona główna.. Czarno-biel i jest ok.. W piątek robię ostatni akord tego roku.. Czyli grillparty na mojej działce.. Trzeba będzie wypić za kolejne 5 lat.. Za wytrwałość w dobrych i złych czasach..

Pozdrawienia dla wszystkich którzy czytali moje wypociny :)..

10 grudnia 2008   Komentarze (3)

Odkryto skąd bierze się szczęście!

Szczęście, podobnie jak otyłość czy palenie papierosów, jest zjawiskiem zbiorowym, przenoszonym dzięki więziom społecznym - orzekli amerykańscy naukowcy.

Ich ustalenia, przedstawione w artykule zamieszczonym w najnowszym "British Medical Journal" (BMJ), opisuje agencja Reutera oraz Associated Press.

Socjolog medycyny Nicholas Christiakis i politolog James Fowler oparli się na danych zebranych od 4.700 osób. Badali, jak uczucie szczęścia rozkłada się wśród ludzi powiązanych między sobą więzami rodzinnymi, małżeńskimi, sąsiedzkimi i przyjaźni. Okazało się, że zarówno ludzie szczęśliwi jak i nieszczęśliwi układają się w wyraźne grupy (klastery), które są o wiele większe, niż gdyby były tylko dziełem przypadku.

Naukowcy zauważyli, że osoba szczęśliwa jest zazwyczaj w centrum relacji społecznych i ma wielu szczęśliwych przyjaciół. Co więcej, poczucie szczęścia rozciąga się dalej, aż do trzeciego kręgu jej relacji: osób, które są przyjaciółmi przyjaciół jej przyjaciół.

W wypowiedzi dla agencji Associated Press Fowler opisał ten fenomen jako rozprzestrzenianie się poczucia szczęścia od osoby do osoby. - To, z czym mamy do czynienia, to emocjonalny pęd zbiorowy - mówi Christiakis.

Im więcej posiadamy szczęśliwych osób w swoim otoczeniu, tym większe mamy szanse na to, by sami czuć się szczęśliwi. Badacze oceniają, że szczęśliwy przyjaciel zwiększa prawdopodobieństwo, że my sami jesteśmy szczęśliwi, o dziewięć procent. Bycie nieszczęśliwym jest mniej zaraźliwe: ponury przyjaciel zwiększa nasze szanse bycia nieszczęśliwymi tylko o siedem procent.

Najszczęśliwsze zaś są te osoby, które mają najwięcej społecznych związków - przyjacielskich, małżeńskich, sąsiedzkich i rodzinnych. - Każda dodatkowa osoba czyni nas szczęśliwszymi - zauważa Christiakis.

Agencja Associated Press podkreśla jednak, że badania Christakisa i Fowlera prowadzone były w tylko w jednej społeczności, a więc powinny być one jeszcze potwierdzone przez dalsze studia.

Artykuł z Onet.pl

 

Pytanie zatem jest.. Ile ja mam szczęśliwych przyjaciół, a ile nieszczęśliwych.. Raczej więcej tych drugich :/..

05 grudnia 2008   Dodaj komentarz

Czasami trzeba zrobić krok do tyłu, żeby...

Życie nie rozpieszcza.. Trudne są relacje z innymi człowiekiem.. Nieprzewidywalne, niezrozumiałe,  a czasami wręcz absurdalne.. Sytuacja z której nie ma wyjścia staje się drutem kolczastym owiniętym wokół szyi.. Im bardziej się szarpiemy tym bardziej się ranimy.. Fakt.. Stałem sie takim więźniem sytuacji beznadziejnej.. Nie ma żadnego wyboru i żadnej perspektywy.. Nic.. Jak zatem uwolnić się z takiego uścisku kolczatki żeby bardziej się nie poranić?.. Odpowiedź: Trzeba odciąć głowę..

24 listopada 2008   Komentarze (3)

Palenie zabija!

Wszyscy o tym wiedzą.. Na każdej paczce papierosów znajdziemy informację czym to grozi..  A mimo to nałóg jest taki powszechny.. Popularny.. Czy to jakaś moda?.. Oznaka dorosłości?.. Przyzwolenie społeczne może i jest.. Ale nie u mnie.. Wkurwia mnie to.. Jak świadomie można robić sobie krzywdę?.. To tak jakby ktoś powoli podcinał sobie żyły..

Przez palenie papierosów mój tato dożył zaledwie 50 lat!.. Czy Ty też chcesz tyle żyć?.....

28 października 2008   Komentarze (3)

Depeche Mode - I am you

You have bound my heart with subtle chains
So much pleasure that it feels like pain
So entwined now that we can't shake free
I am you and you are me

No escaping from the mess we're in
So much pleasure that it must be sin
I must live with this reality
I am yours eternally

There's no turning back
We're in this trap
No denying the facts
No, no, no
No excuses to give
I'm the one you're with
We've no alternative
No, no, no

Dark obsession in the name of love
This addiction that we're both part of
Leads us deeper into mystery
Keeps us craving endlessly

Strange compulsions that I can't control
Pure possession of my heart and soul
I must live with this reality

I am you and you are me
I am you and you are me
I am you and you are me
I am you and you are me

There's no turning back
We're in this trap
No denying the facts
No, no, no
No excuses to give
I'm the one you're with
We've no alternative
No, no, no

To jest właśnie moje najskrytsze marzenie.. Poznać bratnią duszę i zakochać się.. Niczego więcej bym nie pragnął.. Cóż.. Lata mijają, a ja wciąż wierzę w miłość.. Dlaczego tak trudno poznać tą właściwą ?

 

27 października 2008   Dodaj komentarz

Depeche Mode Party

Dużo tańczenia, gadania, poznawania nowych ludzi i śmieszności.. Słuchajcie tego, bo ekstra :D

Podeszła do mnie jakaś typka i mówi do mnie.. Że musi koniecznie poznać moje imię.. Przedstawiła się.. Ok w porządku.. Wspomniała, że walnąłem jej przypadkowo podczas tańczenia.. Przeprosiłem, choć nie pamiętałem takiego zdarzenia.. No luz.. Pytam się jej co porabia.. Odpowiedziała, że studiuje historię sztuki.. I zapytala a co ja.. Powiedzialem administracje... I... I sobie poszla... Hahahaha :D:D

26 października 2008   Komentarze (2)

Chyba polubie astrologie ;)

ZNACZENIA IMIENIA SEBASTIAN
Sebastos- czcigodny, szanowany, poważny, dostojny.

Są bardzo aktywni,otwarci na świat,ale jednocześnie zdolni do refleksji, gdy trzeba. Nie ulegają wpływom. Groźbami nie zmusi się ich do działania, trzeba umiejętnie ich zachęcić. Potrzebują zrozumienia i miłości, nawet jeśli sprawiają wrażenie nieprzystępnych. Posiadają zdolność panowania nad sobą i poczucia obowiązku, a także zmysł rodzinny. Są doskonałymi ojcami, stanowczymi i czułymi. Świetnie potrafią dobierać przyjaciół i są im wierni.

:)))

24 października 2008   Dodaj komentarz

Powrót z zaświatów blogowych

Dawno tu nic nie pisałem.. Mój blog prawie stał sie wymarły.. Spokojnie.. Jeszcze oddycham :)..

Przydałoby się ruszyć cztery litery i trochę popracować nad blogiem.. Dowodem mojej przeszłości, chwil szczęścia i błędów, które popełniałem.. Do sedna..

Taka już jest natura ludzi, że lubią czytać o zbrodniach, problemach, i innej maści tarapatach.. Im więcej złego, tym dziennikarze bardziej się cieszą.. No tak to jest.. Nie ma co się oszukiwać.. Moja dzisiejsza notka też nie będzie o niczym przyjemnym.. Czy ktoś co czyta czy nie.. To świetne miejsce na oddanie swoich emocji.. Negatywnych emocji i takie właśnie mam..

Po raz kolejny przekonałem, że każdy, nawet przyjaciel może Cię zranić.. Ostatnie dwa tygodnie były pod tym względem fatalne.. Najpierw na imprezie Anka dosłownie mnie poniżyła.. Lubie śmiać z siebie.. Ale to było po bandzie i to bardzo.. Sytuacja była taka, że nikogo tam nie znałem poza nią i takim Przemkiem.. Była tam taka Ula singielka.. I się pyta Anka jej kogo bardziej by wolała (ja czy Przemka).. "Pokażcie zęby".. #####!.. Poczułem się jak jakiś koń na wystawie.. Patrze na Przemka.. A on sie usłuchał.. Boże.. Co za cieć!.. Odszczeknałem Ance, że co ona niby wyprawia.. I od tamtego czasu zero znajomości z nią.. Niby słowa powinno się ignorować.. Ale nie takie coś.. To była Przesada przez duże p..

Później niestety pokopała się moja znajomość z Magdą, do której nie ukrywam mam słabość.. Jestem człowiekiem opiekuńczym, lubie być pomocny, czasami nawet bezgranicznie oddany.. Ona dobrze o tym wie.. I niby jest ok.. Tylko, że to działa w jedną stronę.. Ona może na mnie liczyć, ale ja nie mogę na nią.. Egocentryczka ?.. Odprowadze ją do domu na piechotę.. Blisko nie mieszka.. Natomiast jak chce ją wyciągnąć na spacer to mówi, że nie bo za daleko.. Ostatnio dowalila tekstem.. Że ona niczego ode mnie nie potrzebuje.. Ale, że skoro ja muszę to ok.. Bardzo mnie to zabolało.. Trafiła mnie w mój słaby punkt.. To ma być jakaś łaska w moją stronę?!.. To, że byłem w stosunku do niej w porządku, zawsze pomogłem na ile mogłem to nic nie znaczyło?.. Nikt tak dawno mnie nie przybił.. Przestałem z nią gadać.. Jestem na nią poprostu zły.. Ale co dalej.. Czy powinienem jeszcze utrzymywać znajomość, która nic mi nie daje?..

Postaram się wiecej czasu poswiecić blogowi.. Pozdrawiam :)

23 października 2008   Komentarze (2)
< 1 2 3 4 ... 30 31 >
Buszmen | Blogi