Czytam stare notki..
i tarzam się ze śmiechu... :D... A tak poza tym muszę napisać coś nowego.. Trochę sie ostatnio dzieje.. Pomijając tego niekończącego się skwaru, który zabija życie we mnie :).. Do usłyszenia później!..
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
30 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 |
07 | 08 | 09 | 10 | 11 | 12 | 13 |
14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 |
21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 |
28 | 29 | 30 | 31 | 01 | 02 | 03 |
i tarzam się ze śmiechu... :D... A tak poza tym muszę napisać coś nowego.. Trochę sie ostatnio dzieje.. Pomijając tego niekończącego się skwaru, który zabija życie we mnie :).. Do usłyszenia później!..
Wczoraj moja mama osiągnęła moje 17 lat!... Pytacie jak to możliwe ?.. Ależ to łatwe i proste.. Odpowiedź: czateria... Cały dzień się śmiała do monitora.. I nie chciała odejść ani na chwilę.. Wkręciła się.. Założyła swoje własne gg.. A nawet pytała się o Skype :o.. Ah Ci rodzice.. Szybko dorastają..
Nie pij piwa w słońcu gdy grasz w nogę!!!.. Strasznie boli potem łeb i pewnie szybko nie zaśniesz...
Na kilka dni przyleciał do Polski mój najlepszy przyjaciel Paweł.. Dawno go nie widziałem.. Prawie 9 miesięcy.. Oczywiście poszliśmy nocą na działkę z piwkiem.. I przy rozpalonym kominku przegadaliśmy kilka godzin.. Może to zabrzmi dziwnie w słowach faceta.. Ale brakowało mi go.. Od dzieciństwa wyprawialiśmy różne numery.. Nawet teraz nie byłoby nam to obce.. Szkoda, że tylko my.. Nasi znajomi się zmieniają i to prawie zawsze na gorsze.. Skurwysyństwo wychodzi, ale co poradzić.. :/.. Mam nadzieje, że jak wróci na spokojnie pójdziemy na noge, na imprezke, na wypady fotograficzne... A tak właśnie.. Pojeździć po Polsce i porobić foty.. I to mi w duszy gra.. :).. A tak apropo.. Dostałem nowy pseudonim... "Jebany bóbr" :D
Artykuł z onet.pl
Przysięgli odrzucili sugestie obrońcy Mauldina, który sugerował, że jego klient jest niepoczytalny i nie może odpowiadać za swe czyny.
Oskarżyciel podkreślał wielokrotnie w czasie procesu, że Mauldin posiada długą udokumentowaną historię stosowania przemocy i kłamania w sprawie stanu swego zdrowia psychicznego. Dziewczynka przebywała w kuchence 20 sekund, w wyniku czego doznała oparzeń drugiego i trzeciego stopnia; przeszła następnie dwie operacje, w wyniku których amputowano jej część lewego ucha.
Macocha Any, Heather Croxton, powiedziała po ogłoszeniu wyroku, że dla czynu Mauldina nie ma usprawiedliwienia. – Nie mogę znieść myśli, że pewnego dnia będziesz wolny i będziesz mógł zmienić swe życie, podczas gdy Ana będzie cały czas płacić za to, co jej zrobiłeś – stwierdziła.
Jedyne dwa słowa, które cisną się od razu na usta to... KARA ŚMIERCI... Dla takich s*******i powinny być od razu dwie kulki w łeb... I nie ma zmiłuj się... Może ktoś mówić.. Że to nie humanitarne... Że gdzie szacunek dla życia... Tak.. Ale gdzie on miał ten szacunek gdy tak potraktował swoje własne dziecko......
piłka nożna :).. Nic tego nie zmieni.. Może kiedyś bardziej wolałbym spotkać sie z dziewczyną niż pójść na noge.. Oj głupi byłem.. Teraz bym tak nie postąpił :P.. Dużo ostatnio grywam.. I to na coraz różniejszych boiskach.. Oprócz Beyzyma i pętli na Krzykach.. Doszła jeszcze Skwierzyńska, Wandy a nawet Idzikowskiego za Bayana.. Oczywiście formy nie mam po zimie :P.. Trzeba jeszcze sporo nabiegać się.. Choć postepy są.. W 15 min dobiegłem do ronda na Powstańców Śląskich.. Tj.. 6 przystanów autobusowych :D.. Niestety moi starzy znajomi są tacy leniwi, że na nogę nie pójdą.. Wolą siedzieć w knajpie, gadać i pić piwo.. Ekhm.. Do nogi ma się innych znajomych, przeważnie młodszych ale trudno się mówi :D.. Ostatnio na Beyzyma zagadywała mnie jakaś emotka.. Omg.. Mówiła, że skądś mnie zna.. I czy nie chodzę do 24LO :D.. Omg.. Cóż.. Koleżanka kumpla z boiska :).. Życie :)...
A to zdjęcie z tego meczu...
Takiego parszywego dnia nie miałem już od dawien.. I czuje się prawie jak kupa gówna.. W dodatku nieźle wkurwiona..
A zaczeło się nawet dobrze.. Pojechałem z Prykiem na Lotniczą.. Niedaleko, na Idzikowskiego jest fajny kompleks sportowy.. Mianowicie boiska piłkarskie.. Zagraliśmy po 6esciu.. Dobrze się grało.. I co najważniejsze Wygraliśmy 5:2.. Forma w górę.. 2 bramki i asysta.. Ale tło słabe -> studenci.. Godzinę trwał powrót autobusem do domu. I jak zajechałem była prawie 18sta..
W bramie spotkałem mamę.. Mialem jechać do magla na rowerze.. Powiedziałem, że nie mogę, bo się spiesze.. Na 18:30 umówiłem się z Patrycją i Gośką na grilla.. Naraziłem się celowo na ochrzan, aby zdąrzyć... Wykąpałem się, przebrałem.. Jak mama wróciła oczywiście dostałem porządny opierdol... Spakowałem się, pojechałem po kasę, na zakupy i na działkę.. O dziwo wyrobiłem się w 30 minut.. Choć pisałem, że mogę być nawet 18:45.. No to czekam przed bramą działki.. Mówił Dziecioł, że będzie.. Nie ma go.. No ok.. I czekam.. Dostaje sesa, że się spóźnią.. Ok.. Wsumie to one chciały grila na tą konkretną godzinę.. Przystałem, jestem i czekam.. O 19 kolejny ses.. Że dadzą mi znać jak będą pod bramą.. Ciemno i zimno.. Ok.. Pojechałem na działkę.. I zacząłem przygotowania.. 19:20 dzwoni Patrycja, że już są na miejscu.. Mówię żeby weszły przez bramę, a ja zaraz do nich przyjade.. Spoko.. Pojechałem.. I.. Nie ma.. Nigdzie ich nie było.. I wtedy zaczęła się moja bajka z komem.. Pewnie wszyscy znajomi wiedzą, że mam skopaną baterię.. Jak się dzwoni to poprostu wyłącza mi sie telefon... Tylko konkrety w sesach i nic więcej.. No to dzwoniły do mnie, rozłączając mi koma.. A ja nie mogłem ich znaleźć.. Pojechałem do domu.. Zadzwoniłem i się dowiedziałem.. Że i owszem były pod bramą.. Ale mojego domu.. Nie tam się umawialiśmy.. No cudownie.. Skłaniam się do prośby o grila.. Śpieszę sie, aby się nie spoznic.. Czekam jak ten głupi a tu takie numery.. Bardzo się wkurzyłem.. Magda też mnie załamała.. Wysłała mi sesa.. Czy u mnie na działce dobrze widać gwiazdy na niebie.. I jak tak to z Asią by wpadły na obserwację.. Pomyślałem, że pewnie dowiedziały się o grilu od Dziecioła.. No to jak byłem w domu to zadzwoniłem.. Tak obserwacje.. Ale nie dzisiaj.. Ręce same mi opadły.. Nie można było tego na gg.. Tak często jest włączony, to nie problem napisać.. Naprawdę niepojęte to.. Dodatkowo wyżej wymienione Panny (z wyjątkiem Asi) biorę chyba mnie za jakiegoś totalnego idiotę.. I jeżeli chcą dalej mnie okłamywać.. To naprawdę niech robią to mądrze.. Bo takie znajomości przestają mnie już cieszyć.. I trzeba będzie coś z tym zrobić..
Oczywiście jak wróciłem.. Nadeszła dalsza część bury i to taka porządna.. Niby leżącego się nie kopie.. Pokarało mnie jak nic z tym maglem.. A dostało mi się za wszystko i to solidnie..
Zgnojony, zmęczony, smutny, zły, załamany, zmarznięty, wkurzony.. Tak więc dzień do dupy.. Jutro napewno będzie lepszy..
PS Przepraszam za słaby styl mojej notki.. Ale nie mam chęci i sił tego redagować..
.. Rammstein - Ohne Dich... Czyż nie mam racji?