• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Blog Buszmena

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
30 31 01 02 03 04 05
06 07 08 09 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26
27 28 29 30 01 02 03

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Maj 2009
  • Luty 2009
  • Styczeń 2009
  • Grudzień 2008
  • Listopad 2008
  • Październik 2008
  • Lipiec 2008
  • Czerwiec 2008
  • Maj 2008
  • Kwiecień 2008
  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Lipiec 2007
  • Maj 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Listopad 2003
  • Październik 2003

Archiwum czerwiec 2005

...

Poświęcenie w imię miłości ?... Kilka słów a jaka głębia... Czy ktoś zastanawiał się jak wiele jest w stanie poświęcić w imię miłości ? Sam się nad tym zastanawiam wiele razy... Na ile mnie stać... Co byłbym w stanie poświęcić dla szczęścia Ewelinki ?... Młodość, zdrowie, życie... Trudno mi to teraz powiedzieć... Bo nie jestem w takiej sytuacji... jaką miał Even Treborn z Efektu Motyla... Poświęcił życie dla dobra swoich bliskich i dla szczęścia Kayleigh, którą tak bardzo kochał... Czyż nie ma większego poświęcenia niż poświęcenie życia ?... A może... Czy nie mógł zmienić biegu historii tak aby było wszystko w porządku ?.. A może się poddał... Zabrakło mu nadzieji, że będzie lepiej ?... To był akt desperacji? A może miłości ? Nie wiem...Ja się nigdy nie poddam... Będę z moją Ewelinką na dobre i na złe... Wytrwałość i determinacja bycia z nią jest ponad wszystko :)... Kocham Cię Ewelinko :) Bardzooooooo...
PS kici... kici...

-=Buszmen=-

 

26 czerwca 2005   Komentarze (4)

Tylko wyjdę załatwić sprawy...

Ostatnio mam do załatwiania spraw dziwne szczęście... Zawsze mnie coś spotka :)...

Lekarz - Pojechałem do lekarza załatwić zaświadczenie do studiów... Wchodzę do pokoju i co widzę... Praktykanci ! :D... Badali mnie dokładnie...  A ponieważ wtedy miałem lekko przewiane gardło to... Staneli wszyscy i patrzyli jak ja eeeeeeeeeee :)... Czułem się jak dziwoląg ;)... Masakra...

Sekretariat na Uniwersytecie Wrocławskim - Pojechałem złożyć zaświadczenie... Czekam w kolejce.. Przede mną była jakaś dziewczyna... Wkońcu moja kolej... Podchodzę... Sekretarka... Nawija... Przygotowuje mi dokument... A po chwili wręcza mi ksero dowodu wpłaty... Ale.... "To przecież nie moje"... :D... Roztargniona sekretarka pomyliła mnie z kobietą ;)... Przy oddawaniu moich dokumentów już było na szczęście ok :>...

Urząd Pracy - Zadzwonili abym przyszedł... No ok... Zebrałem się... Pojechałem na rowerze... Czekałem... Moja kolej... Wchodzę... Urzędniczka do mnie... Czy się uczę, pracuję.. Wypytuje mnie o rzeczy i daje kwestionariusz do wypełniena...  Ja jej mówi, że egzamin mam na studia 2 lipca... No ale nic... Pokazuje mi oferty stażów... Pyta się mnie co mnie ineteresuje... A ja , że gdybym się dostał na studia, to bym musiał z tego zrezygnować... Wielka Skapa urzędniczki.... Następne spotkanie 17 lipiec :] (żeby były już wyniki, czy się dostałem czy nie ;) )...

PeKaO - Musiałem odebrać przelew pieniężny - 750 dolców :).. Wchodzę do banku na Oławskiej... Rozglądam się... Widzę kasę... Stoję w kolejce.... Moja kolej... Podchodzę i mówię... Że miałem przyjechać po odbiór pieniądzy... Kasjerka:... Że mam pujść tam do drzwi i zapukać... A po chwili... Wielki śmiech... Wzięła mnie za ochroniarza do transportu pieniędzy... HAHAHA... I jak tu się nie śmiać ? ... :)))...

Ciekawe co mnie jeszcze czeka w najbliższym czasie? :)

Kocham taką jedną Fruśkę ;)

-=Buszmen=-

21 czerwca 2005   Komentarze (5)

Co będzie..

Hmmm ciekawe jakby to było za 10 , 20 , 30 lat... Ciekawe jak bardzo bym się zmienił :)... Może stałbym się zgorzkniały... Wogóle jak jakiś odludek... No kto wie... A może.. Zostanę prezydentem RP ;)... No w to raczej wątpie... Ale jest to generalnie możliwe... Interesuje mnie kim będę.. Jaką będę miał pracę... Znajomych... Rodzinę (no to jest raczej przewidywalne szczególnie jeśli chodzi o małżonkę ;) )... Chciałbym wiedzieć... ale z drugiej strony niechciałbym... A jeżeli ma mnie czekać coś strasznego? Przed przeznaczeniem przecież się nie ucieknie (Oszukać Przeznaczenie 1 i 2)... W tym momencie niewiedza byłaby skarbem... Czasami lepiej wiedzieć mniej.. Żeby żyć w spokoju... Nie martwić na zapas... Bo nie chodzi o to by się smucić.. Ale by godnie żyć nawet z nieświadomością...
Dzisiaj ma operację dziadek Ewelinki... Jest on bardzo chory.. A ukrywa się przed nim to... Z jednej strony to słuszne... Bo nie powinno się zamartwiać najbliższych... Jednak nie można też być do końca nie szczerym... Jeżeli coś jest nie tak i dziadek Eweliny domyśli się i zacznie pytać... To nie można iść w uparte... Potrzeba też szczerości i odwagi...
Mam nadzieje, że dziadek Ewelinki wyzdrowieje... Pomodliłem się o to.....

A dzisiaj... Mmmmmmmmrrrrraaaaaaauuuuuuu :)) Kokoszki...

-=Buszmen=-

10 czerwca 2005   Komentarze (2)

Myślę nad nową notką..

Pomóżcie.. Rzućcie jakimś tematem :]

-=Buszmen=-

06 czerwca 2005   Komentarze (2)
Buszmen | Blogi