Uziemiony w domu... A jednak coś się dzieje......
Karaoke rulez... Było naprawde fajnie... W składzie muzycznym : Kajna... Jola... Gacek... Turek (on chyba nie śpiewał)... Machaj... Gref (on też coś nie mrawo ruszał ustami)... no i oczywiście JA... Najlepsze było Mydełko FA w naszym wykonaniu... Chciałem to nagrać na kompa... Ale no cóż... Trudności techniczne... Słychać było szumy... Lipa... Musze coś z tym zrobić do następnej sesji karaoke :>... A wogóle wielkie dzięki Machaju i Grefu że żeście mnie odwiedzili... Dzieki jeszcze raz... I za te piwko też :)... Tylko Machaju mam do Ciebie prośbe... Następnym razem nie upijaj się u mnie... Jak starzy zobaczą że urządzam w domu libacje ( kiedy oni są na chacie) to mnie wykastrują!!!!!!!!!... I wtedy będe niepotrzebny Grefowi już ;)... Oprócz tego... Gacek pozwolił se pomalować paznokcie... Porażka... Kajna muwiła że sam tego chciał ;)... A na gg w statusie miał sfastyke... I zapytał się mnie czy ładne i polewał... Musiałem go zabanować... Takie są reguły gry...
Jeszcze jedno... Wczoraj dzwoniła do mojej chaty DYREKTORKA szkoły w związku ze specjanym zebrniem dla rodziców... Starszy sie wqrzył na mnie i to nieźle... Ale to standard... Moja mama polazła na te zebranie... Myślałem że bede miałem nieźle przesrane... Jednak musze mam powiedzieć że mam nieźle gadane :D... Skończyło się na tym.. Że za tydzień moja mama zadzwoni do Magdziakowej i będzie pytała się o moje godz. nie obecności w szkole...
Jak będzie źle to się pożegnam z netem :/... Oceny nie mam najgorsze i godzin też nie mam najwięcej... Ale martwi mnie to co mama mi powiedziała - rodzice jechali po dyrektorce szkoły... No to mamy przesrane...
Jeżeli chodzi o moje zdrowienie... To już lepiej... Mniej kaszle... I nadaje się jako tako do życia... A jutro niedziela... Którą spędze z moim kwiatuszkiem... Za którym bardzo tęskniem... Oki wracam do czytania bajeczek...Narcyz...
-=Buszmen=-