Ostatnie dni...
Poszedłem w środe do szkoły choć nienajlepiej się czułem (Istny precedens... Seba chodzi do szkoły mimo złego samopoczucia)... Sprawdziany trzeba było napisać... Z histori normalnie w złej grupie siadłem... Dałem dupy... Szlak... A pozatym mam z histry 2 i 1... Mam nadzieje że bedzie te 2... Módlcie się o to... Natomiast z przedsiębiorczości to była "2 partia pytań"... Czyli pytania trudniejsze od "1 parti pytań" (nie było mnie na 1 sprawdzianie)... Tym razem przy małej pomocy Patrycji , Alicji i Maryśki dałem rade :)... Licze tak na 4 ... może 5-... Po męczących i nudnych lekcjach polazłem do domu... I poszedłem do kina... Z moim kwiatuszkiem... Na film " Torzsamość"... Przyznam się że byłem w Heliosie po raz pierwszy... Powstała wątpliwość czy weszliśmy do właściwej sali ;)... A co do samego filmu... Był ten thriler nawet ciekawy... Bo może dlatego że dawno mnie w kinie nie było... Powiem wam w sekrecie że... ten teges... Nie bałem się... Gdyż była koło mnie moja myszka... I to ona bardziej mnie absorbowała niż ten straszny film :)... A co by było gdyby jej nie było... Brr...Aż strach pomyśleć... Po skończonym seansie poszliśmy se na piwko do Kontaktu... Doszedłem do wniosku że musze napisać notke o aborcji i związkach homoseksualnych... Ale to innym razem... Niebawem czas było wracać... Kiedy jechałem autobusem... Przez cały czas kaszlałem... Nie mogłem przestać... Koleś który koło mnie siedział... Zapytał się.. Czy dobrze się czuję... Czyżby było aż tak źle... Dziś rano obudziłem się z bólem głowy i kaszlem... Nałykałem się leków... Ale do budy już nie poszedłem... Puźniej przyszdł Gacek i Misiek... Było fajowo , lecz chciałbym w tym miejscu pozdrowić siostre... Która zaprasza do domu ludzi gdy sama jest chora... Jutro też ma ktoś wpaść... Tylko tak dalej Kajna.. A napewno wszyscy będą zdrowi jak ryby :)... W tym momencie jest już lepiej... Ale do szkoły się jutro nie wybieram... Ani na koncert Defektu Muzgó... Ani do 5 nutek... Ani nigdzie... Narazie... Musze się wykurować do niedzieli... Aby znowu spotkać z moją Eweliną (moją i tylko moją... nie podziele się , za żadne skarby...)... Poza tym jeste teraz dość radosny... Dzisiaj w tv były mecze pucharu UEFY... Wiasła dała dupy bezbramkowo remisując... Natomiast Groclin zremisował 1:1 na wyjeździe z dużo silniejszymi Anglikami... Brawo!!! I przepiękną brame walną z rzutu wolnego Sebastian Mila.. Mój imiennik :)... Na dodatek Idea wygrała dziś z Olimpiakosem... 82:80... No a ja wielki kibic sportowy :)... Pasjonuje się nawet gdy Polak jest tylko sędzią :>... Oki koniec z tą notką... Musze coś popracować nad tym blogiem... Wszystkich pozdrawiam.. Narazie...
-=Buszmen=-
Dodaj komentarz