5 Nutek + Moja Myszka...
Zabawa była wręcz świetna... Dobra muzyka.. Naprawde dobra - ostra... Miły klimat i towarzystwo... Bawiłem się przednie.. A nic nie piłem!!!... Jednak najwięcej uwagi pochłonęła moja myszka... I dzięki niej ten wieczór był udany... Jej dotyk.. Jej usta... Mniam :)... No i oczywiście ja , jakto ja... Gafe walnołem... Właśnie tera zrozumiałem jakie wielkie głupstwo rzekłem... Powiedziałem coś co nie jest w mojej naturze.. I pewnie żałować tego będe... Hmmm Wine zwale na... Zbyt głośną muzyke :>... A jak... Moje delikatne ucho nie było wstanie wytrzymać takiego naporu decybeli.....Pozatym najbardziej poszkodowanym w tym całym dniu był Misiek.... Tak to już bywa... Nie łam sie... Przełam sie... Jutro będzie kolejny nowy dzień... Kolejna kwestie... Szalika nie znalazłem... Moja siostra czasami przesadza..(rodzinne)... Musze iść do fotografa... Chyba zrobie se krucjate... Anty-wino... anty-wódka... anty-nalewki... Tylko piwo pić bede... Ale to jeszcze nie tera... Musze sie przygotować fizycznie i psychicznie.. Śmierdzą moje skarpetki... Ide je ściągnoć.. I ide spać... Bo pustka myślowa..(zmęczenie) mnie złapała.. Dobranoc Wam...
-=Buszmen=-