Mój umysł i myśli są jak roboty na Grunwaldzkim...
Już sam nie wiem co myśleć.. Raz chce mi się płakać.. Raz się wkurzam.. Raz jestem uśmiechnięty.. Na brak emocji nie narzekam.. Generalnie przeważają negatywne emocje... Ale do jakiegoś konsensusu trzeba dojść w tym bałaganie...
Zerwała ze mną.. Powiedziała , że mnie nie kocha.. Znalazła kogoś i jestem przeszkodą w jej szczęściu...
Nie lubię się poddawać.. Ale tym razem.. Ta walka jest beznadziejna.. Nie będe juz pisał o smutku.. Nie będe tym męczył Eweliny.. Nie będe tym męczył siebie (choć i tak będe).. Ona już i tak wystarczająco cierpi.. Ale o jedno proszę nie ignoruj mnie.. Chyba nie chcesz abym Cię nienawidził ?.. Cóż.. Ciężko to powiedzieć... Ale życzę Ci dużo szczęścia w nowym związku.. Może tym razem uda Ci się spełnić dalekosiężne plany...
Sebastian