:D
Ostatnio coś w mych notkach powracam do przeszłości... Dzisiaj kontynuacja tego cyklu :))... Moje dzieciństwo - ciąg dalszy...
Możemy wysocy być na 2,5m a ważyć 300 kg , lecz wszyscy pochodzić będziemy z małego plemnika i troszke większej komórki jajowej... Taka jest prawda :)... Lecz w dzieciństwie nie tak łatwo to wytłumaczyć dziecku skąd się wzieło... No bo jak... Nie zrozumie :)... Stąd się wzieły historie o bocianach , kapustach a nawet o orzechu (Calineczka :D)... Już nie pamiętam czym rodzice karmili moją ciekawość... Ale... Pamiętam jedną sytuację :D...
Pewnego dnia... Wyskoczyłem do mamy z pytaniem:... Mamo dlaczego Kajna nie ma siuraka ? :D... Moja mama na to:... Bo przyszedł złodziej i urwał... Tato go złapie i odzyska... A mama przyszyje spowrotem! :D:D...
Nie no to bardzo odległe czasy były... Oj tak... Jeszcze jak mieszkałem na dzisiejszego Hallera :)... Wtedy potrafiłem w to uwierzyć... Ale jak wiadomo z wiekiem prawda okazuje się troszke inna :)... Ba... Pojawiają się coraz to nowsze pytania :)... I od tego mieliśmy w podstawówce biologię... Jak były tematy o rozmnażaniu człowieka... Tooo uuuuu... :D... Troche pojawiło się zażenowania... Ale za to nabyło się jakże ważną wiedzę ;)...
Oczywiście to nie było tak hopsiup , poznanie całkowite... O nie nie... Na początku dziewczyna to Twój wróg był :)... Przed którą się uciekało do toalety męskiej... A damska... To najgorsze i najbardziej hańbiące chłopaka miejsce w szkole :D... Ahhh te zabawy :)))...
I w takich oto warunkach wychowało się dwóch takich jednych :D... Ja i Paweł... Dzisiaj patrząc z perspektywy tamtych wydarzeń dochodze do wniosku że my jacyś "podejrzani erotycznie" byliśmy :D... No powaga... Tak się śmialiśmy z tej całej seksualności że hej :D... Na lekcji biologi było tak... Siedzieliśmy w pojedynczych ławkach a Paweł był przede mną... I miał taką zabawę... Że malował mi fiuty na ławce :D... Zawsze ich pełno było... Np... Szedłem do odpowiedzi... Wracam... A Paweł się brechta... To już wiadomo co jest grane... No i trzeba było sprawdzić teren, co i jak :D... Żeby nikt nie zobaczył bo doszedłby do wniosku że to ja jeszcze malowałem :D... Więc zakrywałem , mazałem obrazki fiutów... I Pyf jeszcze bardziej się brechtał a jak on to ja razem z nim :D...
Na przerwach śmialiśmy się ze wszystkiego... Wymyślaliśmy takie głupoty że hej... Oczywiście erotyczne :D... Tego było pełno... Np. wymyśliliśmy se "Bulwersona na chuju (bo od bulw)" i "parchy Eineberg" i śmialiśmy się z tego całymi przerwami :D:D...
Oprócz opowiadania... Zaczeliśmy też malować! :)... Mieliśmy ogromny zbiór "tych" dzieł... Żałuję że się nie zachowały , bo bym nawet zeskanował i pokazał wam jaką to mieliśmy schize... Malowliśmy o każdej porze... Kiedy tylko była chęć , pomysł i materiały... A co malowaliśmy ?:D... Głównie penisy na wesoło :D... Np... Koleś który kosi kosiarką swoje owłosienie :D:D:D... Albo koleś z fiutem tak długim że się mu supły na nim porobiły i na taczce go musi wozić :D... Taką żeśmy fanatzje mieli ;)...
Ułożyliśmy też jedną piosenkę z jednym powtarzającym się zdaniem :D...
"Owłosienie dla dziewczyny to marzenie"...
Ale to nie koniec :D.... Na końcu deser.... Zaczeliśmy tworzyć grafitti :D... Obrazek był jeden i musiał być jak największy :D... Penis.. :D:D... Mało ambitne... A ileż przez to brechtu było :)... Wybraliśmy sobie klatkę ta która jest między nami... I nocami... Przychodziliśmy z markerami tworzyć :D.... Następnego dnia już tych dzieł nie było ale cóż ... Nie dziwie się :D...
Oczywiście nam już to dawno przeszło :)... Dorośliśmy troszke ;)... Jak se o tym wspominam to aż chce mi się śmiać :D... Stąd te liczne ":D"... Jestem przekonany że Paweł też by się brechtał widząc tą notkę... Bo to nasze wspomnienia... Zajebiste zresztą... "Podejrzani erotycznie" to my byliśmy ! :)...
PS1. Nienawidze gejów... Więc nie wytykajcie mi tego :]... Geje na stos!...
PS2. Nie wiem jak Paweł , ale ja ewoluowałem w "Zboka większego" ;)... Prawda słoneczko ? ;))...
-=Buszmen=-