• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Blog Buszmena

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
31 01 02 03 04 05 06
07 08 09 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 31 01 02 03

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Maj 2009
  • Luty 2009
  • Styczeń 2009
  • Grudzień 2008
  • Listopad 2008
  • Październik 2008
  • Lipiec 2008
  • Czerwiec 2008
  • Maj 2008
  • Kwiecień 2008
  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Lipiec 2007
  • Maj 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Listopad 2003
  • Październik 2003

Archiwum 12 stycznia 2008

Zaniepokojony..

Ostatnio zauważyłem u siebie kilka nietypowych gestów i odruchów.. Nie przypominam aby mi się takie zdarzały wcześniej.. Dodatko nie sypiam najlepiej.. Musiałem się zaciągnać porady w fachowej literaturze.. To co znalazłem nie napełniło mnie szczęściem, lecz obawą.. Otóż z książek wyszło.. Że chcę się izolować.. Zamykać w sobie.. Nie czuję tego.. Może trochę więcej chce samotności, ale.. No sam nie wiem.. Podświadomość mnie ostrzega.. Hmm ciekawe jak z tym sobie poradzić..

 

12 stycznia 2008   Komentarze (3)

Rozwodzi się co trzecie polskie małżeństwo...

"Polska": rozwodzi się co trzecie polskie małżeństwo. Z badań wynika, że zjawisko to jest akceptowane przez ponad połowę Polaków. Rozwód przestał być życiową porażką, a stał się standardowym sposobem rozwiązywania małżeńskich problemów - ocenia gazeta.

Chociaż wiemy, że na rozpadzie rodziny najbardziej cierpią dzieci, aż 45 proc. badanych uważa, że nawet dla ich dobra nie warto trwać w nieudanym związku. Rozwodnikom współczujemy (59,4 proc.) lub gratulujemy odwagi (17,3), zamiast ganić. Pocieszające, że coraz więcej osób - 75 proc. - spostrzega, że z polską rodziną dzieje się źle.

Coraz większą akceptację rozwodów potwierdzają badania przeprowadzone dla "Polski" przez ARC Rynek i Opinia (8-9 stycznia 2008 r.). Aż 53 proc. Polaków jest zdania, że rozwody są w porządku. Że lepiej się rozstać, niż trwać w nieudanym związku. Przeciwnego zdania jest 30 proc. I choć uważamy, że nauczanie Kościoła to najlepsza wskazówka dla każdego małżeństwa (50,5), to jednocześnie uznajemy, że jego poglądy na rodzinę nie sprawdzają się w dzisiejszym świecie (50,8 proc.).

Polska rodzina przeżywa kryzys - zauważają to niemal wszyscy badani. I faktycznie - trudno go nie zauważyć, choćby po lawinowo rosnącej liczbie rozwodów. Jeśli w 2000 r. rozstało się w naszym kraju niecałe 43 tys. małżeństw, to w 2006 już niemal 72 tys.

Jednak wciąż znajdujemy się w europejskiej czołówce trwałości związków - rozpada się u nas "zaledwie" co trzecia para (32,6 proc. związków), podczas gdy np. w Belgii 71 proc. małżeństw, a w Czechach aż 60 proc. Hiszpanie zaś wprowadzili rozwody ekspresowe (w 10 dni), prowokując w ten sposób boom rozstań. Z ostatniego miejsca w ciągu roku awansowali na drugie (67 proc. rozwiedzionych małżeństw).

Artykuł z onet.pl. Tak się złożyło, że rozmawiałem wczoraj o tym z pyfem... Jest ze swoją Anią już prawie 3 lata i nachodzą go różne takie myśli... Cieszę się, że mamy identyczne zdanie na ten temat... Wstrzemięźliwość...

Założenie rodziny to jeden z fundamentalnych celów człowieka... Niestety czasy są takie, że słowo małżeństwo się zdewaluowało... To co kiedyś było święte, przestało być... Rozwody stały się sposobem na życie, a małżeństwo ekonomią... Hmmm...

PS. Mój biorytm pokazuje, że jestem w intelektualnym dole.. :o

12 stycznia 2008   Komentarze (2)
Buszmen | Blogi