Tak się bawię!!
Nie ma to jak Prodigy Party w Poolu.. Zresztą dużo ostatnio tam imprezuję.. Poprostu korzystam z młodości.. Albo inaczej mówiąc nadrabiam duże zaległości.. Bawiłem się rewelacyjnie, co zresztą widać :).. Przetańczyłem z Patrcyją do końca, aż do zamknięcia lokalu.. Trochę zyskałem punkcików w moim i tak słabym tańcu towarzyskim ;).. Na Andrzejki też dużo tańczyliśmy... W sobotę kolejna impreza w Poolu.. Lata 80te :).. I kolejny dancing :D...
Czas na sprawy damsko-męskie.. Gesty i odruchy dużo mówią, a ja wiem co oznaczają (trochę się wie tej psychologii :) )... Jest jeden problem.. Patrycja nie jest singlem, tak jak ja.. Czy doprowadziłbym do zdrady?... Sam zostałem zdradzony, to kim byłbym w takiej sytuacji.. Nie!.. Moja moralność się na to nie godzi.. Poczekamy zobaczymy :)