Antoś
Zacznijmy od tego.. Że mam przeogromną słabość do gryzoni.. Aż mi się oczy cieszą jak widzę te zwierzaki :).. Wszystkie są fajne, ale najlepsze są szczury.. I dzisiaj takiego szczurka sobie sprawiłem.. Nazwałem go Antoś, tak jak mam na drugie.. Jest bardzo mały... Pewnie ma z 2 tygodnie.. Ma popielato - białą sierść.. Fajny jest!.. Taki rozkoszny ;)..
Dzisiaj minął jego pierwszy dzień u mnie.. Poznał swoją nową klatkę.. Jeszcze nie udało mu się samodzielnie wejść na drugie piętro.. Ma na to dużo czasu.. Zrobiłem mu domek z kartonu i już się w nim zadomowił.. Antoś jeszcze nie znalazł sobie ulubionego smakołyka.. Trochę marchewkę ruszył.. I trochę mieszanki... Z poidełka jeszcze nie nauczył się pić.. Spokojnie, w miseczce ma wode :> Ma lekko przymknięte oczy cały czas... Pokracznie chodzi ;)
Po raz pierwszy gryzoń nie obsikał mnie za pierwszym razem :o.. Antoś jest bardzo towarzyski.. Już mi zalizał całą ręke a potem spał na niej :D.. Myślałem, że bedzie bardziej strachliwy.. Nic podobnego.. Straszny pieszczoch...
Wsumie nic szczególnego sie nie działo.. Ale to pierwszy dzien byl :)
PS. Czarek 20 min gapił się na Antosia, z wiadomych powodów :>
I pierwsze zdjęcia:
Buszmen