Ja , dziewczyny itd.
ewe (17:29)
Orange_15 (17:17)
może będziemy chodzić przez internet
EwELiNKa (17:18)
przykro mi
EwELiNKa (17:18)
jestem zajęta "przez internet"
Orange_15 (17:18)
ale
Orange_15 (17:18)
aaaaaaa
Orange_15 (17:18)
i znów mam kosza
Orange_15 (17:18)
cześć
*Podziękowania dla Ewe... Za przesłanie mi tego fragmentu :)*
Hahahah... Zabawne co nie ?:)... Ahh ta młodość :)... Ja też taki byłem :)... No może nie zupełnie taki sam ale podobieństwa pewne były :)... I tu zaczne opowieść o mnie i o przeszłości!...
Już nawet nie pamiętam odkąd mam neta... Przypuszczam , że mam go już od późnej jesieni 2001 roku :)... Oj dawno dawno.. To pierwsa klasa liceum... Wtedy to wpadłem w nałóg... A imię jego to "GG ":)!... Siedziałem i gadałem na gadu-gadu dniami i nocami... Oczywiście z dziewczynami :))... Na mojej liście nie było prakycznie żadnych facetów... A długa była :)... Ooo tak.. Pierwsza klasa liceum to już wiek w którym zaczeła mi doskwierać samotność... Oczywiście wcześniej było wiele dziewczyn które mi się podobały... A niektóre nawet bardzo... Przeważnie były one z mojego otoczenia.. Z podwórka , ze szkoły... Ale jakoś to mnie nie ciągnęło do związków... Była taka sytuacja... Że Ola koleżanka mojej siostry jak i moja chciała ze mną chodzić... A ja nic... Byłem za młody i za głupi aby to pojąć :)))... Oj to było bardzo dawno... 5-6 klasa podstawówki :)... No ale od pierwszej klasy liceum jak już wspomniałem samotność zaczęła doskwierać... I do tego celu zaczołem wykorzystywać gg :)... Aby poznać drugą połówke :))...
Jak przystało na faceta... Miałem swoje wymagania :)))... Ona musiała być z wyglądu:... Młodsza (max dwa lata)... Niska (takie maleństwo)... Szczupła... Byleby nie farbowana blondynka.. Musiała mieszkać we Wrocławiu (wskazane żeby niedaleko mnie) :)... A z charakteru przede wszystkim z poczuciem humoru... Pogodna , wesoła i inteligentna... To były te najważniejsze kryteria :)... Z czasem przywiązywanie wagi do tych kryteriów się zatraciło... Najważniejsze stało się to żebym JĄ pokochał a ONA mnie takim jakim jestem !!!! :).
Ale... Nie w tych wszystkich rozmowach był taki cel... Aby poznać potencjalną kandydatkę na moją dziewczynę :)... Były też kobiety troszke ode mnie starsze... Które były dla mnie jak przyjaciółki :)... Gadałem z Angeliką i Twecią na gg o wszystkim :)... O czym się tylko dało.. O moich zmartwieniach i problemach a także o ich ... To była wzajemna pomoc przez gg... Żałuję tego , że one nie mają już neta... Cóż , kontakt się zatracił...
Wracając do mych rozmów i znajomości na gg... Miałem taką strategię działania :D:... Na początku wyszukiwałem potencjalną ofiarę przez katalog... Lubiałem takie mało znane imiona :)... Miałem raz Dżastinę na liście :)... Potem się zapoznawałem... A po miesiącu gadania sie umawiałem... Cóż nie zawsze tak postępowałem :)... Ale to był mój standard :)... Tak więc.. Po mani gadania... Przyszła mania spotykania się i umawiania :)... Spotkałem się z wieloma dziewczynami... Których w większości nie pamiętam już jak i z imienia jak i z wyglądu :)... Ale np... Widziałem się z Ponurą (Aguś)... Której blog na liście linków , a która zagląda tu czasami i coś komentuje :)... Niom przyadłoby się nadrobić zaległości i u niej trochę pokomentować :)... Ale wracając do głównego wątku.. Jakoś tak się stało , że... Nie widziałem się z moją EWELINKĄ! :))... Być może w czasach mojego umawiania się chodziła z kimś innym... No nie wiem.. Faktem jest że się nie zobaczyliśmy... Z jednej strony szkoda.. A z drugiej nie... Bo nie wiadomo jakby się to potoczyło gdybyśmy spotkali się wcześniej :))...
Z kilku tych moich spotkań z dziewczynami wyszły związki :D... Nie ma co ukrywać krótkie :)... Nidgy nie byłem dłużej z kimś niż miesiąc... Tak to bywało :)... Pierwszą moją oficjalną dziewczyną była Magda... Pamiętam że była młodsza ode mnie o rok... , że mieszka koło synagogi żydowskiej i że to z nią się poraz pierwszy całowałem :)... Śmiać mi się chce bo te pierwsze pocałunki trochę nieudane były :D... Ale od czegoś trzeba zacząć co nie ?:)... Fajnie się zapowiadało... Lecz fatalnie się skończyło... Raz idąc rynkiem... Widziałem ją z jakimś typem... Napewno nie przyjacielem , chyba że takim bardzo bardzo bliskim :)... A to że wyrozumiały nie byłem... To tak się skończyło :)... Potem pojawiło się kilka innych :)... Ale na wspomnienie zasługuje Marta :)... Ona chyba najbardziej pasowała do mego ideału :)... Fajna i ładna była... Nie mo co ukrywać... Szkoda że była taka hip-hipowa... Taki luz... I jej znajomi... Troche dziwni jak dla mnie wtedy byli :)... A jaką wpadkę razem mieliśmy :D:D... Raz będąc u niej... Troszkę w takiej dziwnie wygladającej pozycji się całowaliśmu... A tu bach... Wchodzi jej mama :D... Ale zonk :)... Od razu było w chacie... Że sex uprawiamy :D... Głupio mi troche było więc sie zmyłem :)... Potem widzieliśmy się kilka razy... Zaczeły się wakacje... Ona wyjechała... Nie odzywała się... I jakoś kontakt sam się urwał... No bywa...
Potem zaczoł się mój kolejny nałóg... Mianowicie czaty :)... Miałem swój pokój w którym codziennie bywałem :)... To było na interi na "niebie"... Poznałem tam wielu fajnych ludzi :)... Ba... Poznałem swoją... netową żonę ! :D:D... Gadało się z nią zajebiście... Dużo żartowaliśmy... Praktycznie tylko z Anką gadałem :)... Z nikim innym :)... I to przez kilka miesięcy... Wiedziałem o niej wszystko co tylko można było wiedzieć o netowej żonie ;)... Jak na początku były to tylko żarty tak już potem to były marzenia :))... Aż miło było :))... Żałowałem w tym wszystkim tylko jednego... Że mieszka tak daleko ode mnie... Bo aż w Stalowej Woli... Chciałem kiedyś raz do niej pojechać... Na kilka dni.. Ale nic z tego nie wyszło... No a potem ta znajomość się skończyła... Gdyby nie to że mieszkała tak daleko to może by coś z tego było ! :)... Kto to wie ;)...
Tak koło lutego 2003 roku straciłem neta na pół roku... A to wszystko przez moje wagary i "sukcesy" w szkole (których jak nie było tak i nie ma :D)... Narodził się nowy nałóg: Zaczołem regularnie klubować :))... W Pięciu Nutkach razem ze swoimi znajomymi :)... Normalnie wkręciłem się w to na maxa !:)... Chodziliśmy razem na winko na wyspe a potem do Nutek ! :)... Było zajebiście... Tam w klubie poznałem także kilka dziewczyn :)... Z niektórymi spotykałem się raz dwa razy... Ale nic nie wychodziło... Nic trwalszego... Aż do momentu poznania Patrycji :)... Którą oczywiście poznałem w Nutkach :)...
Z nią byłem najdłużej jak do tamtej pory :)... Miesiąc to troche czasu aby się poznać :)... Bo tak to raczej nie mielismy do tego okazji:)... Przez ten czas widywaliśmy się bardzo często :)... Wydawało mi się że jest dobrze... Ale to tylko moje złudzenia były... Tak naprawdę dużo nas dzieliło... Nie te klimaty i nie te znajomości :)... Mam do niej tylko jeden żal... Że rzuciła mnie na imprezie i to nie byle jakiej... Bo na szkolnym półmetku... No cóż... Zdarza się... Było mineło :))... A z tą obiecaną przyjaźnią to coś ciężko idzie :)... Czasami tu zaglądu... Czasami pogadamy... :) I nic :)...
Wakacje spędziłem samotnie... Ucząc się do... Poprawek :D... Bo zawaliłem... Polski i fizyke :)... Przez to 0 wyjazdów było... Uczyć się trzeba było... Topornie mi to szło.. Ale się udało :)))... Mama natomiast dotrzymała obietnicy... Że jak zdam to nete bedę znowu miał... No i mam :))... Wruciłem na gg... A Ewelina ciągle mnie miała na liście :)... Ba pamiętała mnie :))).. Wsumie więcej pamiętała o mnie niż ja o niej :D... Aaa 17 października w jej urodziny... W pamiętnym dniu po raz pierwszy się zobaczyliśmy !! :))... Mimo że miałem już ją od dawna na liście... I wsumie dziękuje losowi.. Że to tak się potoczyło bo dziś jesteśmy razem :)... A 25 października minie nasz roczek! :)... Roczek któreggo nigdy nie zapomnę ! :)... I oby ich było więcej... Tylko tego sobie życzyć :)))))... Bo Kocham moją Ewelinkę i to się nie zmieni !!!!! :)))))... Nie ma bata :))!
-=Buszmen=-