• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Blog Buszmena

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
30 31 01 02 03 04 05
06 07 08 09 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26
27 28 29 30 01 02 03

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Maj 2009
  • Luty 2009
  • Styczeń 2009
  • Grudzień 2008
  • Listopad 2008
  • Październik 2008
  • Lipiec 2008
  • Czerwiec 2008
  • Maj 2008
  • Kwiecień 2008
  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Lipiec 2007
  • Maj 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Listopad 2003
  • Październik 2003

Archiwum 10 września 2004

Ja , dziewczyny itd.

ewe (17:29)
Orange_15 (17:17)
może będziemy chodzić przez internet
EwELiNKa (17:18)
przykro mi
EwELiNKa (17:18)
jestem zajęta "przez internet"
Orange_15 (17:18)
ale
Orange_15 (17:18)
aaaaaaa
Orange_15 (17:18)
i znów mam kosza
Orange_15 (17:18)
cześć

*Podziękowania dla Ewe... Za przesłanie mi tego fragmentu :)*

Hahahah... Zabawne co nie ?:)... Ahh ta młodość :)... Ja też taki byłem :)... No może nie zupełnie taki sam ale podobieństwa pewne były :)... I tu zaczne opowieść o mnie i o przeszłości!...

Już nawet nie pamiętam odkąd mam neta... Przypuszczam , że mam go już od późnej jesieni 2001 roku :)... Oj dawno dawno.. To pierwsa klasa liceum... Wtedy to wpadłem w nałóg... A imię jego to "GG ":)!... Siedziałem i gadałem na gadu-gadu dniami i nocami... Oczywiście z dziewczynami :))... Na mojej liście nie było prakycznie żadnych facetów... A długa była :)... Ooo tak.. Pierwsza klasa liceum to już wiek w którym zaczeła mi doskwierać samotność... Oczywiście wcześniej było wiele dziewczyn które mi się podobały... A niektóre nawet bardzo... Przeważnie były one z mojego otoczenia.. Z podwórka , ze szkoły... Ale jakoś to mnie nie ciągnęło do związków... Była taka sytuacja... Że Ola koleżanka mojej siostry jak i moja chciała ze mną chodzić... A ja nic... Byłem za młody i za głupi aby to pojąć :)))... Oj to było bardzo dawno... 5-6 klasa podstawówki :)... No ale od pierwszej klasy liceum jak już wspomniałem samotność zaczęła doskwierać... I do tego celu zaczołem wykorzystywać gg :)... Aby poznać drugą połówke :))...

Jak przystało na faceta... Miałem swoje wymagania :)))... Ona musiała być z wyglądu:... Młodsza (max dwa lata)... Niska (takie maleństwo)... Szczupła... Byleby nie farbowana blondynka.. Musiała mieszkać we Wrocławiu (wskazane żeby niedaleko mnie) :)... A z charakteru przede wszystkim z poczuciem humoru... Pogodna , wesoła i inteligentna... To były te najważniejsze kryteria :)... Z czasem przywiązywanie wagi do tych kryteriów się zatraciło... Najważniejsze stało się to żebym JĄ pokochał a ONA mnie takim jakim jestem !!!! :).

Ale... Nie w tych wszystkich rozmowach był taki cel... Aby poznać potencjalną kandydatkę na moją dziewczynę :)... Były też kobiety troszke ode mnie starsze... Które były dla mnie jak przyjaciółki :)... Gadałem z Angeliką i Twecią na gg o wszystkim :)... O czym się tylko dało.. O moich zmartwieniach i problemach a także o ich ... To była wzajemna pomoc przez gg... Żałuję tego , że one nie mają już neta... Cóż , kontakt się zatracił...

Wracając do mych rozmów i znajomości na gg... Miałem taką strategię działania :D:... Na początku wyszukiwałem potencjalną ofiarę przez katalog... Lubiałem takie mało znane imiona :)... Miałem raz Dżastinę na liście :)... Potem się zapoznawałem... A po miesiącu gadania sie umawiałem... Cóż nie zawsze tak postępowałem :)... Ale to był mój standard :)... Tak więc.. Po mani gadania... Przyszła mania spotykania się i umawiania :)... Spotkałem się z wieloma dziewczynami... Których w większości nie pamiętam już jak i z imienia jak i z wyglądu :)... Ale np... Widziałem się z Ponurą (Aguś)... Której blog na liście linków , a która zagląda tu czasami i coś komentuje :)... Niom przyadłoby się nadrobić zaległości i u niej trochę pokomentować :)... Ale wracając do głównego wątku.. Jakoś tak się stało , że... Nie widziałem się z moją EWELINKĄ! :))... Być może w czasach mojego umawiania się chodziła z kimś innym... No nie wiem.. Faktem jest że się nie zobaczyliśmy... Z jednej strony szkoda.. A z drugiej nie... Bo nie wiadomo jakby się to potoczyło gdybyśmy spotkali się wcześniej :))...

Z kilku tych moich spotkań z dziewczynami wyszły związki :D... Nie ma co ukrywać krótkie :)... Nidgy nie byłem dłużej z kimś niż miesiąc... Tak to bywało :)... Pierwszą moją oficjalną dziewczyną była Magda... Pamiętam że była młodsza ode mnie o rok... , że mieszka koło synagogi żydowskiej i że to z nią się poraz pierwszy całowałem :)... Śmiać mi się chce bo te pierwsze pocałunki trochę nieudane były :D... Ale od czegoś trzeba zacząć co nie ?:)... Fajnie się zapowiadało... Lecz fatalnie się skończyło... Raz idąc rynkiem... Widziałem ją z jakimś typem... Napewno nie przyjacielem , chyba że takim bardzo bardzo bliskim :)... A to że wyrozumiały nie byłem... To tak się skończyło :)... Potem pojawiło się kilka innych :)... Ale na wspomnienie zasługuje Marta :)... Ona chyba najbardziej pasowała do mego ideału :)... Fajna i ładna była... Nie mo co ukrywać... Szkoda że była taka hip-hipowa... Taki luz... I jej znajomi... Troche dziwni jak dla mnie wtedy byli :)... A jaką wpadkę razem mieliśmy :D:D... Raz będąc u niej... Troszkę w takiej dziwnie wygladającej pozycji się całowaliśmu... A tu bach... Wchodzi jej mama :D... Ale zonk :)... Od razu było w chacie... Że sex uprawiamy :D... Głupio mi troche było więc sie zmyłem :)... Potem widzieliśmy się kilka razy... Zaczeły się wakacje... Ona wyjechała... Nie odzywała się... I jakoś kontakt sam się urwał... No bywa...

Potem zaczoł się mój kolejny nałóg... Mianowicie czaty :)... Miałem swój pokój w którym codziennie bywałem :)... To było na interi na "niebie"... Poznałem tam wielu fajnych ludzi :)... Ba... Poznałem swoją... netową żonę ! :D:D... Gadało się z nią zajebiście... Dużo żartowaliśmy... Praktycznie tylko z Anką gadałem :)... Z nikim innym :)... I to przez kilka miesięcy... Wiedziałem o niej wszystko co tylko można było wiedzieć o netowej żonie ;)... Jak na początku były to tylko żarty tak już potem to były marzenia :))... Aż miło było :))... Żałowałem w tym wszystkim tylko jednego... Że mieszka tak daleko ode mnie... Bo aż w Stalowej Woli... Chciałem kiedyś raz do niej pojechać... Na kilka dni.. Ale nic z tego nie wyszło... No a potem ta znajomość się skończyła... Gdyby nie to że mieszkała tak daleko to może by coś z tego było ! :)... Kto to wie ;)...

Tak koło lutego 2003 roku straciłem neta na pół roku... A to wszystko przez moje wagary i "sukcesy" w szkole (których jak nie było tak i nie ma :D)... Narodził się nowy nałóg: Zaczołem regularnie klubować :))... W Pięciu Nutkach razem ze swoimi znajomymi :)... Normalnie wkręciłem się w to na maxa !:)... Chodziliśmy razem na winko na wyspe a potem do Nutek ! :)... Było zajebiście... Tam w klubie poznałem także kilka dziewczyn :)... Z niektórymi spotykałem się raz dwa razy... Ale nic nie wychodziło... Nic trwalszego... Aż do momentu poznania Patrycji :)... Którą oczywiście poznałem w Nutkach :)...

Z nią byłem najdłużej jak do tamtej pory :)... Miesiąc to troche czasu aby się poznać :)... Bo tak to raczej nie mielismy do tego okazji:)... Przez ten czas widywaliśmy się bardzo często :)... Wydawało mi się że jest dobrze... Ale to tylko moje złudzenia były... Tak naprawdę dużo nas dzieliło... Nie te klimaty i nie te znajomości :)... Mam do niej tylko jeden żal... Że rzuciła mnie na imprezie i to nie byle jakiej... Bo na szkolnym półmetku... No cóż... Zdarza się... Było mineło :))... A z tą obiecaną przyjaźnią to coś ciężko idzie :)... Czasami tu zaglądu... Czasami pogadamy... :) I nic :)...

Wakacje spędziłem samotnie... Ucząc się do... Poprawek :D... Bo zawaliłem... Polski i fizyke :)... Przez to 0 wyjazdów było... Uczyć się trzeba było... Topornie mi to szło.. Ale się udało :)))... Mama natomiast dotrzymała obietnicy... Że jak zdam to nete bedę znowu miał... No i mam :))... Wruciłem na gg... A Ewelina ciągle mnie miała na liście :)... Ba pamiętała mnie :))).. Wsumie więcej pamiętała o mnie niż ja o niej :D... Aaa 17 października w jej urodziny... W pamiętnym dniu po raz pierwszy się zobaczyliśmy !! :))... Mimo że miałem już ją od dawna na liście... I wsumie dziękuje losowi.. Że to tak się potoczyło bo dziś jesteśmy razem :)... A 25 października minie nasz roczek! :)... Roczek któreggo nigdy nie zapomnę ! :)... I oby ich było więcej... Tylko tego sobie życzyć :)))))... Bo Kocham moją Ewelinkę i to się nie zmieni !!!!! :)))))... Nie ma bata :))!

-=Buszmen=-

10 września 2004   Komentarze (3)
Buszmen | Blogi