KSU - Drugie nadejście mesjasza... +... "Pasja" Mela Gibsona..., Blog Buszmena, komentarze: strona 3

Wśród nędznych domów i szarych ulic
Przeszedł właśnie On
Zakwitły kwiaty pod brudnym murem
I przestał śmierdzieć smog

Już ktoś Go sprzedał
syreny jęk

On stał bezbronny,
tak samotny
i nikt nie bronił Go
Ludzie płynęli
wszyscy obok
Wtopieni w miasta tło

Już Go zabrali
zamknęli drzwi

Dwa tysiąclecia na nową szansę
w uśpieniu czekał świat
Gdy przybył Mesjasz
nikt Go nie witał
zabrakło prostych słów

Umarła prawda
w królestwie kłamstw

I odszedł smutny,
milcząc i płacząc
na drodze opadł kurz
Nad horyzontem
zgasła gwiazda
i zapomniano Go

Dumni kapłani
sprzedali krzyż

Objawił się Mesjasz
Wyje wściekły tłum
Rzucają kamienie
Postawili krzyż
Sprzedali Mesjasza
Płacze za Nim tłum
Uklękli przed krzyżem
On nie słyszy już

Ta piosenka jest jak najbardziej aktualna... Wkońcu są święta Wielkanocne... Czyli śmierć Jezusa na krzyżu... Ten utwór jak widać porusza wiele problemów nie tylko chrześcijaństwa ale również dzisiejszego świata... Dla mnie Chrystus był prorokiem , filozofem można nawet rzec , że guru... Tak samo jak Mahomet... Miał swoje poglądy , za które gotów był umrzeć... Na podstawie swojej filozofi życia stworzył "sektę"... W której wielu ówczesnych ludzi znalezło to czego nie mogli znaleźć w "pogańskich" religiach... Czyli pochwała miłości , braterstwa , wybaczania jak również pochwałę pracy... W puźniejszych wiekach chrzęścijanie wypaczyli pierwotne przesłanie Jezusa --> wojny religijne , władza kościoła... A dzisiaj tak jak KSU zauważa chrześcijaństwo umiera... Ludzie odchodzą od religi... Powstaje(ł) kult pieniądza , sławy , bogactwa... To już jest nie uniknione... Nie wiem czy tego dożyje ale będzie czas w którym o chrześcijaństwie , tak jak o religi starożytnych Greków i Rzymian będziemy czytać w książce od histori... I tak będzie :]... Ja akurat nie jestem człowiekiem wierzącym... Bo wolę być niewierzący niż "kłamać" , że wierzę... Nie tak jak postępuje Mel Gibson , reżyser "Pasji"... W jednym z wywiadów powiedział , że nakręcił film pod "natchnieniem Boga"... Cóż za głupota... Ja z moim ukochanym słoneczkiem byłem na Pasji... Pierwsze co się w nim rzuca to ogromna brutalność... Żaden człowiek nie mógł przeżyć tego biczowania... To jest niemożliwe!... Jeszcze jedna rażąca rzecz w tym filmie jest to , że bardzo oddziaływuje na uczucia nie tylko religijne , ale także i współczucia , miłosierdzia... Człowiek aż chciałby powstrzymać tą przemoc... Niezapomianjmy o tym , że ta Pasja choćby nie wiem co , to jest to biznes... Ileż kasy oni już zarobili... Dlatego nie dziwię się jak powstaną kolejne filmy z motywami biblijnymi a tym bardziej z ukrzyżowaniem Jezusa... Nie wiem czemu , ale martwi mnie jedno... Nagle może się okazać , że wszyscy to są tacy "religijni"... Ba... Jakby nagle bycie dobrym chrześcijaninem było czymś na topie... A moda szybko się zmienia... Oczywiście , że jak ktoś wierzył i przestrzegał praw bożych to nadal będzie tak postępował... Bez względu na ten film... Może czas na podsumowanie coś dodać... Świat zmierza ku rozpadowi... Szykuje się kolejna wojna religijna... CHRZEŚCIJAŃSTWO - ISLAM... To tylko kwestia czasu...

PS. Z okazji Świąt Wielkanocnych życzę wszystkim dużo spokoju ducha... Smacznego jajka oraz bardzo mokrego Śmingusa Dyngusa... Wszystkiego naj... 3majcie się ludzie...

-=Buszmen=-

Linka

11 kwietnia 2004 o 00:29

Wszystko na opak i wszystko nie tak... Nie mam juz dzisiaj sily na rozwodzenie sie na ten temat. Moze wkrotce bedziemy mieli okazje pogadac... Wtedy sobie wyjasnimy pare spraw ;].

Buszmen

11 kwietnia 2004 o 00:15

Ani Ty kochanie ani ja nie znamy osobiście Mela Gibosna... Więc do końca nie wiemy jakimi aspektami się kierował... Możemy się jedynie domyślać... Ja przez te 12 lat jego przygotować nie słyszałem aby twierdził , że jest wierzącym chrześcijaninem... Po drugie... Słoneczko moje w filmie biczowanie Jezusa było przesadzone... W rzeczywistości oczywiście mogło być inaczej... Ja przecież temu nie przeczę!... Ale gdyby miałobyć takie torturowanie jak w Pasji to nie ma szans na przeżycie... ( Pamiętasz jak Jezusa odwrucili na plecy i dostawał tym biczem-batem po klatce piersiowej i brzuchu?...) Po trzecie... A co z tego że Mahomet żył kilka wieków puźniej... On słyszał o Jezusie... Według niego Jezus był prorokiem i głosił słowo boże jego Allacha... I tak jest uznawane w religiach islamskich... :]... Po czwarte... A w co ja wierzę w takim razie ?? I gdzie jest napisane że chcę przekonywać kogokolwiek do ostąpienia z wiary??... Ano nigdzie... Ja tylko opisuję co uważ

10 kwietnia 2004 o 23:06

Kochanie Mel Gibson wyłożył te pieniądze z własnej kieszeni, bo żadna wytwórnia nie chciała wyprodukować Pasji, a to było dzieło jego życia... Przez 12 lat się przygotowywał i zbierał informacje, żeby móc zrealizować swoje plany... I jestem przekonana, że nie nastawiał się na wielkie zyski, bo nie mógł mieć żadnej pewności, jak się jego dzieło spodoba i ilu widzów przyciągnie do kin. Owszem - oprawcy byli zmęczeni, a Jezus skatowany do granic wytrzymałości, ale to przetrwał. Można powiedzieć, że był u kresu sił i gdyby jeszcze jeden bat spadł na jego plecy, mógłby tego nie przeżyć. Ale stało się inaczej. Nie zapominaj, że to syn Boży :)! Druga sprawa - Mahomet żył ok. 570-632 r, a Jezus w 30 lub 33... Zobacz ile to lat różnicy :]. Tak naprawdę Mahomet o niczym nie mógł mieć pojęcia. Każdy tworzy taką ideologię, jak jest mu na rękę! Wiesz kochanie... Ty po prostu wierzysz w to, w co chcesz wierzyć, a ja wierzę w swoja religię. I nic mnie nie prze

PuszekzUSA

10 kwietnia 2004 o 21:45

qurcze buszmen, no zabolalo pucha co nie :( no ale nie bedziemy sie zamartwiac bo jest GLONC...cmokasek :) i dziekuje za zyczenia...pa pa Puch Puchowy :* :* :*

10 kwietnia 2004 o 21:28

kochanie , chyba nie chcesz mi powiedzieć , że , Mel Gibson włożył swoje ciężko zarobione pieniądze w film po to tylko aby szczerzyć chrześcijaństwo??... nikt w to nie uwierzy... a tym bardziej ja... mógł oczywiście o tym pomyśleć... ale biznes na pierwszym planie... i nie patrzę na to negatywnie lecz REALISTYCZNIE!... słoneczko widziałaś jak 4 dobrze zbudowanych panów biło Jezusa jakimś przyrządem tortur z kolcami i jak wbijało się to w niego... warto wspomnieć że trochę długo trwały te tortury... hieh... a oni w czwórkę po tym biczowaniu byli bardzo zmęczeni... dalej podtrzymuje swoją opinię nikt by tego nie przeżył... a co do tej wiary... to czas pokaże kto miał rację... ja uważam , że chrześcijaństwo przestanie istnieć... no ale to zobaczymy jeszcze jak to z tym będzie :]... koleżanko Pikselq moja religia to żadna religia :)... Jezus był poniekąd guru tak samo jak Mahomet... zwykły człowiek , filozof z dużą haryzmą, który stworzył religię...

10 kwietnia 2004 o 18:20

buszmen jak mogles :( i nie bede miala przjaciol :( no merci beaucoup....zabolalo mnie to :(.......ale zgadzam sie z toba, coraz wieciej jest tych Islamow w Polsce, a ja niewiem czy wierze czy nie, juz sie w tym naprawde gubie cala....nic niewiem ide do kosciola bo musze....ale mysle ze mam moraly lepsze niz polowa co chodzi do kosciola....i sama sie w tym gubie troche sie z toba tez nie zgadzam...wiesz christianity nie zawsze bylo na topie, ja nie mysle ze to jest moda, kazda religia w tym wic ze sie wierzy w cos i probuje byc moralnym czlowiekem, inne tradycje ale jak juz idzie sie do fundametow to jest to samo co bylo i bedzie kazda wielka religia swiata.....zycze ci bardzo smaczenego jajka, szczurka ;)....makowca, i co tam jeszcze byc nie zjadl, Wesolych Swiat i bardzo bardzo mokrego dyngusa :) Pozdrawiam serdecznie ciebie PRZYJACIELU :( :( :(.....milego grania.....pa pa puszak :*

Ona ------> Pikselek

10 kwietnia 2004 o 16:27

A wiec tak....Od b. niedawna wchodze na tego bloga, ale jeszcze nigdy nic tu nie pisalam, ale jak widze, ze ktos mowi o Jezusie w ten sposob to naprawde nie moge na to patrzec.....Oczywiscie szanuje Twoja religie i nie mam zamiaru mowic Ci tutaj i teraz abys sie nawrocil...( bo to by bylo bezsensu)...ALE...Nie zgodze sie z tym co tutaj napisales ( natomiast w 100% popieram zdanie Linki ), jestem osoba wierzacai troche razi mnie to, ze mowisz iz Jezus to guru...Nie, nie, nie nie chce sie z Toba sprzeczac...Ale urazilo mnie rowniez to, ze zaden czlowiek nie zniosl by tych katuszy, tak samo mozemy powiedziec, ze w zdanym czlowieku nie drzemie az taka nienawisc i taki brak serca i czulosci jak w żydach, ktorzy Go katowali, ale pamietajmy o jednym JEZUS NIE BYL ZWYKLYM CZLOWIEKIEM ON BYL MESJASZEM I PROROKIEM, on jest:droga, prawda i zyciem.......Dobra to koncze moje wywody i mam nadzieje, ze nikogo nie urazilam.... A teraz z innej beczki: Fajnego masz bloga ! ! !

10 kwietnia 2004 o 15:18

Piosenka rzeczywiście jak najbardziej aktualna... I z tym się z Tobą zgodzę, ale co do reszty... Wiem oczywiście, że nie zaliczasz się do ludzi wierzących i dlatego to, kim dla Ciebie jest Jezus Chrystus, pozostawię bez komentarza. Ja akurat zupełnie inaczej się na to zapatruję, ale mniejsza z tym. Czy chrześcijaństwo umiera? Tutaj można by dyskutować... Ktoś odchodzi od religii, ktoś inny się nawraca... Ale to prawda, że teraz pojawił się kult pieniądza, sławy, kariery i bogactwa i nie da się temu zaprzeczyć. Co do Mela Gibsona to nie nazwałąbym go kłamcą. Można mu nie wierzyć, że film nakręcił pod natchnieniem Boga, ale faktem jest, iż jest to człowiek wierzący. I nie wydaje mi się, żeby jego wiara była nieprawdziwa czy udawana. A teraz kolejna kwestia... To prawda, że człowiek właściwie nie miał szans na przeżycie tego biczowania, bo niemal wszyscy umierali w trakcie trwania tych tortur. Ale w przypadku Jezusa stało się inaczej... Zapominasz jednak, że nami

Blog Buszmena

Strony

Linki

KSU - Drugie nadejście mesjasza... +......

Dodaj komentarz