• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Blog Buszmena

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • Bez kategorii
    • 90minut.pl
    • Blog Agaty
    • Blog Eweliny
    • Blog Magdy
    • Blog Patrycji
    • Forum Beyzyma
    • Ja na Naszej Klasie
    • Sport w internecie
    • Sport w internecie II
    • Twórczość na Napisy.info
    • WKS Śląsk Wrocław
    • Wyniki na żywo

Ultimatum Bourne'a

Zrobiłem sobie nocny seans filmowy.. Obejrzałem Transformers (amerykańska lipa z efektami specjalnymi), Dzienną Straż (dobry, ale nic rewelacyjnego) oraz ostatnią część trylogii Bourne'a.. Czyli Ultimatum Bourne'a... Jestem bardzo pozytywnie zaskoczony!.. Krucjata była szczerze mówiąc kiepska.. Greengrass wkońcu zrobił co do niego należało..  Ultimatum Bourne'a to jeden z lepszych filmów akcji!.. A napewno 2007 roku :)..  Szybka akcja, trzymająca w napięciu.. Świetna gra aktorów, szczególnie Matta Manonsa.. Cóż więcej dodać.. Gorąco polecam.. Film warty obejrzenia :)

17 listopada 2007   Komentarze (5)
buszmen
19 listopada 2007 o 15:06
Pat oglądałem filmy od 23.. leżąc sobie sobie na łóżku w ciemnym pokoju.. myślisz że Gacek by Ci pozwolił? :PPP
Pat
19 listopada 2007 o 09:50
Filmseszjon bezemnie?! grrr krewisz sobie ;P. Ultimatum, choć nie przepadam za tego typu filmami, też mi się podobał, fakt - nie czytałam książki, ale wkońcu ten film to nie jej ekranizacja :D. Ehhh czasu mało na przyjemności bu:(. Buziaki!
buszmen
17 listopada 2007 o 16:56
nie łatwo jest przenieść książkę na ekran.. zgadzam się z linką.. książka to zupełnie co innego.. i nawet nie ma co porównywać.. zresztą nie chciałbym aby książka została w słowo w słowo odwzrorowana..
spierdolony film? Wiedźmin :P.. jaki znowu emeryt i jaki obrońca świata.. poprostu ma dość uciekania.. chce stawić czoła przeszłości.. i to jest główny motyw filmu..
linka-1
17 listopada 2007 o 14:31
Chociaż książki nic nie przebije, sam film również mi się bardzo podobał :). Trzeba pamiętać, że film to nie ekranizacja książki. Reżyser miał prawo powybierać sobie z niej to, co pasowało do jego zamysłu i koncepcji :). I rzeczywiście poprzednia część była kiepskie, ale Ultimatum bardzo pozytywnie mnie zaskoczyło :). Od początku do końca film trzyma w napięciu i nie sposób narzekać na brak akcji.
Krytyk
17 listopada 2007 o 12:53
Człowieku co Ty mówisz? W moim jak na razie dosc długim życiu nie spotkałem sie, zeby ktos tak ładnie spierdolił film. Reżyser chyba nie bardzo miał koncepcje co do głównego bohatera, chciał sie zarazem dobrze trzymac chronologii z ksiązki i całą fabułe ukazac na przestrzeni paru lat. Nawet nie czytajac ksiązki mozna zauwazyc mocne rozdarcie głównego bohatera, z jednej strony ma byc emerytem walczącym z "organizacją" a z drugiej super bohaterem co ratuje swiat... Jeżeli podoba Ci sie sama koncepcja filmu, zamysł, fabuła to poleca zajzec do kasiazki Robert Ludlum'a, przełam stereotyp nudnych ksiazek, a zobaczysz ja bardzo doszło do sacrum profanum przy tworzeniu filmu. Pozdrawiam!

Dodaj komentarz

Buszmen | Blogi