Odważyłem się..
Wkońcu obejrzałem zdjęcia z pogrzebu taty.. Miałem ku temu spore obawy... Smutek, żal, tęsknota.. To utrwaliły te zdjęcia.. Są dodatkiem do wspomnień.. Ale teraz.. Gdy je widzę.. Nie jest mi smutno.. Nie chce mi się płakać.. Jestem spokojny.. Przebolałem, że już nigdy go nie zobaczę.. Że nie pozna swoich wnuków.. Ani moje dzieci nie poznają dziadka Czesława.. Można to przeboleć.. Wkońcu to czas jest najlepszym lekarstwem..
Fotografie nie kłamią.. Pokazują prawdę o nas samych... O naszych emocjach.. O naszym życiu... Bycie dobrym fotografem to umiętność złapania tych istotnych dla nas chwil.. To chcę osiągnąć..
niektórzy nigdy nie poznają swoich ojców.. a są szczęśliwi... z całym szacunkiem, o czym Ty wogole piszesz ? lubie emocjonalne pisanie.. ale bez przesady :).. jest jak jest i tyle..
Dodaj komentarz