Nowa notka
Tęsknię i tęsknię nadal.. Nie mogę się doczekać kiedy znowu zobaczę się z moją Ewelinką.. Od ostatniego spotkania minął tydzień, ale wiele sie w tym czasie wydarzyło.. Wiele niedobrego..
Niestety dziadek Ewelinki po ciężkiej chorobie zmarł... Wkońcu przegrał z własnym organizmem... Cóż :(... (Na szczęście) Mi jeszcze nie zdarzyło się przeżyć śmierć kogoś z najbliższej rodziny... Wogóle jeszcze na pogrzebie nie byłem.. To dobrze.. Lecz nie wiem co musiała dzisiaj czuć moja Ewelinka.. Musiało jej być naprawdę bardzo ciężko...
Wiktor.. Mój biedny szczurek.. Krucho z nim.. Strasznie zmarniał.. Prawie skóra i kości a na dodatek ledwo chodzi... Biedny Wiktorek.. Oby mu się poprawiło..
A na działce robota.. Budowanie altany... Z tatą.. I to jest najgorsze, że właśnie z nim... Jemu nic nie pasuje... Zawsze na mnie krzyczy... I nie ważne jest to, że nie tłumaczy... Nie pokazuje.. Że mówi nieprecyzyjnie ja i tak zawsze robię źle bo jestem "tępy", "debil" etc. Tak się stresuję, że hej... Przedwczoraj myślałem, że nie wytrzymam i przypie... mu z łopaty... Poza złością.. No cóż... Smutek.. Bo chcę pomóc, przychodzę, staram się a w nagrodę mnie okrzyczą.. Bez komentarza..
Z tego co Ewelinka mi mówiła... Dziadek jak zachorował to zaczął na babcię krzyczeć i czepiać się... Egoizm chorego .. że trzeba o niego dbać ? Coś w tym jest... Bo tato też jest chory na wrzody... A ja mam dopiero 20 i nie prędko się wyprowadzę...
To tyle.. Nieciekawie jak widać... Trudno.. Takie jest życie.. Raz na wozie raz pod wozem... Teraz czas na udany tydzień!... I będzie taki.. :)
Ciągle tęsknię... Nie przestaję :)
-=Buszmen=-
Mam nadzieję, że Wiktorek wydobrzeje :*.
Co do Twojej pracy na działce... Nie podoba mi się to, że musisz czasami tak ciężko pracować. Przecież Ty jesteś taką chudzinką... Wiem, że jesteś silny... Ale naprawdę niektóre rzeczy nie są dla Ciebie. Szkoda, że Twoi rodzice tego nie rozumieją! Wiem, jaki ojciec potrafi być denerwujący... Wiem też, co musisz znosić... Na pewno nie jest miło wysłuchiwać ciągłych utyskiwań i pretensji, kiedy tak
A co do rodziców ;-))) to ucz się cierpliwości Chłopie, kiedyś Ci sie przyda przy własnych dzieciach...
Dodaj komentarz