Kultura osobista...
Kultura osobista jest "żywa". Czy nie dopasowuje się do środowiska i warunków?. Czy nie ewoluuje, tak jak żywy organizm w teorii Darwina?.
TAK.. Tak właśnie jest..
Gdyby ktoś został zamrożony na 100 lat... I miał dzisiaj się obudzić.. To obudził by się w zupełnie nowym świecie !... 100 lat temu... Nie było takiej wolności.. Nawet kobiety nie miały praw w USA "kolebce wolności"... Panowały inne obyczaje, moda... Inna kultura osobista..
Nie dziwię się babciom, że oburzają się krótkimi spódniczkami dziewczyn.. W ich czasach to było nie do pomyślenia.. TABU wręcz... A dzisiaj jest to na porządku dziennym...Wiele się zmieniło... Gesty i zwrotu również ulegają zmianom... Pojawiają się nowe słowa.. Szczególnie sorry i spoko weszło do naszej mowy.. Już nie całuje się kobiet w rękę... Teraz podaje się "szuflę"... Takich przykładów można by podawać wiele, wiele więcej..
Zwrócił bym jeszcze na jedno uwagę.. Z kulturą zawsze chcieli być kojarzeni biznesmeni, aktorzy, politycy (nie wszyscy :>) bo tego potrzebują czy do biznesu, czy sławy, czy wyborów... Natomiast szary człowiek pełen ambicji... Potrzebuje kultury by wybić się.. I wstąpić w szergi wyższej klasy społecznej..
Mówi się, że teraz wykształcenie nie daje sukcesu w pracy.. Ja bym do tego dodał wykształcenie I kultura osobista.. Prosty przykład.. Znalezienie pracy.. Człowiek z wysoką kulturą miałby łatwiej o pracę.. Bo swoim zachowanie i postępowanie zyskałby szacunek urzędników... I to daje mu przewagę..
Itp, itd...
PS Ciekawe jak to będzie za 100 lat ? Będziemy chodzili nago i zwracali się do siebie jak małpy ? To nie rozwój to cofanie się w ewolucji..
-=Buszmen=-
Mówisz, że w dzisiejszych czasach nie całuje się już kobiet w rękę :>? Mylisz się, to nadal jest w dobrym tonie. Gentelmeni jeszcze sie uchowali... Nieliczni, to prawda, ale jednak :]. Sama się zetknęłam z takimi mężczyznami :).
Zyskać szacunek urzędników dobrymi manierami i wychowaniem? Nie, nie... Nie pojmuję Twojego punktu widzenia :P.
Dodaj komentarz