• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Blog Buszmena

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • Bez kategorii
    • 90minut.pl
    • Blog Agaty
    • Blog Eweliny
    • Blog Magdy
    • Blog Patrycji
    • Forum Beyzyma
    • Ja na Naszej Klasie
    • Sport w internecie
    • Sport w internecie II
    • Twórczość na Napisy.info
    • WKS Śląsk Wrocław
    • Wyniki na żywo

Koncert KSU...

Pisze tą notke nieco w stanie zmęczenia fizycznego więc jakby co to nie gadać farmazonów...... Skład ekipy:... Kubic(człowiek śmieszek)... Paweł... Śliwka... Góral(człowiek wkręt)... No i oczywiście ja... Zabrakło w gronie tylko Brody...  Tak bywa... Szlachta zebrała się i poszła.. Wzięte wino działkowe... O którym była ostatnia notka... Wsumie szybko wypite pod bramą Śliwki... To było mało... Zakupiono 2 najtańsze nalewki... Normalnie perfidna chemia.. Jedna poszła butelka za sklepem... Zagryzana bułeczką... Druga została schowana a puźniej obalona przed Rockerem... Wejście 10 zyla a szatnia "1 zł za sztuke"... Ogłaszam bankructwo... Najazd na klub... No i miejsc nie ma.. Ciągle byliśmy w przemieszczeniu... Przed KSU zagrały 2 kapelki... Naprawde nieźle wymiatali... Zajebiście się bawiłem... W pewnym momencie nadziałem się na czyiś zamach łokciem... Dupa... Mam limo pod okiem... Już widać kolory czerwony i fioletowy... Zobaczymy co dalej bo troche boli... Oprucz tego porysowali mnie też nieco... Szczególnie nogi... Potem nadszedł oczekiwany KSU... Warto wspomnieć o małych utarczkach przy wejściu , miedzy ochroniarzem a elitą polskiego punku... Ale żadnego widowiska nie było... KSU zaczoł grać... Było zajebiście.. Szczególnie na "Jabol punku" , "Umarłe drzewa" , "Pijany gówniarz"... Przy nich najlepiej się bawiłem... Choć nie ukrywam KSU nie grał nadzwyczajnie... Jak zaczęły już lecieć denniejsze piosenki... Zmyliśmy się , jak większość ludu... Warto wspomnieć o epizodzie z Góralem... Nalewki mu zaszkodziły... I gdy stał przy scenie to ktoś go obrzygał... A ten się zrewanżował... Potem poszli do toalety.. I ten typ pytał się Górala o papierosa... Żałujcie że nie byliście przy tym jak nam to opowiadał.. Chłopak sie tak podniecił aż szkoda opowiadać... To trzeba było widzieć... Jedyne tematy jego rozmowy to "żygi na jego ubraniu" , "o tym jak został zażygany i zrewanżował się" , " że mu sie podobało ??;)"... Tak czy siak mieliśmy z niego wielką polewke.. Aż do końca.. A koniec niebawem nastąpił... Tak jak teraz... Narazie...
PS Ide leczyć opuchlizne pod okiem... I spać też... A w śnie... moja myszka...
-=Buszmen=-

30 października 2003   Komentarze (1)
Linka
30 października 2003 o 12:25
Ech, żałuję, że nie było mnie na tym koncercie :/... Moje kumpele podobnie jak Wy doskonale się bawiły... A ja męczyłam się z cholernymi wypracowaniami :P. To wszystko zamierzam sobie odbić już jutro :D. Seba, biedactwo, mam nadzieję, że opuchlizna szybko Ci zejdzie... A mówiłam, żebyś na siebie uważał ;].

Dodaj komentarz

Buszmen | Blogi