Impreza
Wczorajszy wieczór był udany :).. Skończyło się bez stłuczonego nosa, żyganka.. Czyli miło i przyjemnie :)..
Najpierw pojechalismy do Graciarni.. Przy okazji nieźle zmokłem.. Trafiłem w porę gradową... Masz ci los.. W Graciarni wypiliśmy trochę piwek.. Porozmawiało się trochę a potem w dalszą drogę..
Rozdzielilismy się.. Z Dawidem poszliśmy na Tatrę Mocną i coś do jedzenia.. A reszta do Garażu..
Dawid najwyraźniej miał dość piwa jak na jeden wieczór... I dał temu upust ;).. Potem jedzonko: kiełbaska, bułki, chleb i tarty chrzan :D.. Dołączyliśmy do reszty w Garażu..
Generalnie nigdy tam nie byłem.. Ale już tam nie pójdę.. Muzyka do dupy.. Masakra totalna :].. Porobilismy zdjęcia, trochę popiliśmy i w dalszą drogę..
Dziewczyny chciały do Ibizy.. Ale ja miałem już dość takich klimatów.. Poszedłem do poola.. Spotkałem przed wejściem Rybę.. Niestety już wybywał, ale chwilę sobie pogadaliśmy.. A w środku spotkałem Arka i Jarka.. Muzyka była zajebista.. Tylko dwa utwory to dark manieczki były.. Resztę przetańczyłem.. 2h na parkiecie.. Wypociłem, spaliłem cały alkohol.. Nie miałem już sił.. O 4 wróciłem do domku..
Teraz czekam.. Za tydzień obalimy te 0,7l spirytusu i martini ;)
Buszmen
Dodaj komentarz