• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Blog Buszmena

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • Bez kategorii
    • 90minut.pl
    • Blog Agaty
    • Blog Eweliny
    • Blog Magdy
    • Blog Patrycji
    • Forum Beyzyma
    • Ja na Naszej Klasie
    • Sport w internecie
    • Sport w internecie II
    • Twórczość na Napisy.info
    • WKS Śląsk Wrocław
    • Wyniki na żywo

6 miesięcy...

... to zarazem długo jak i krótko... tak... jak ten czas szybko leci... wydarzenia tak odległe wydają się być tak niedawne :)... pierwsze spotkanie z moją Ewelinką... wtedy w 5 Nutkach , wydaje się jakby to wczoraj było :)... wszystko dobrze pamiętam i ten długopis i te całowanie się i te leżenie... nie sądziłem że już tydzień puźniej będziemy parą... a i stało się :)... to był 25 października a dziś przypada rocznica pół roku jak już jesteśmy razem... poniekąd jest to mój rekord.... z żadną dziewczyną nie byłem dłużej niż miesiąc... a tu prosze pół roku... lecz nie ważne są rekordy... naprawdę liczy się jakość tego spędzonego czasu :)... a był on niezwykle udany :)... oczywiście nie było tak super idealnie... były sprzeczki , kłutnie i nieporozumienia  bardzo często o błache sprawy... nie podobały mi się pewne sprawy chociażby palenie papierosów przez moje słoneczeko...  wqrzałem się , że dochodziło do spięć , które nawet i dziś się zdarzają :)... przynajmniej teraz znamy siebie... wiemy jacy jesteśmy i na co nas stać :)... warty podkreślenia jest nasz upór i skłonności do tragizowania ;)... żeśmy się dobrali :)... nie chciałbym streszczać tych 6 miesięcy bo długo by pisać...  dodam że są to zdarzenia których nigdy nie zapomnę:... nasze wypady do herbaciarni chińskiej ( herbata o smaku Calcium ;) )... klubowanie głównie w Exodusie... nauka jazdy na łyżwach - lodowisko (nikt miał nie umieć jeździć a wszyscy umieli oprócz nas :D)... polonez na rynku (masakra :D) ;)...  nasze dwie pod rząd studniówki!!... Mikołajki... Walentynki i pewne zajście kilka dni puźniej... wizyty w moim i Ewelinki domku :)... kinowanie... spacery... mecz Idei z Polonią ( Wójcik zajebiście grał specjalnie dla... ;) )... działkowanie z grillem :)... trochę tego było nie ma co :)...  hmmm chyba niczego nie pominełem... poprostu lubię wracać do tych chwil , od razu mi się poprawia humor jak np przypomnę sobie nasz strach przed polonezem :D... z tego wszystkiego szkoda tylko że nie widywaliśmy tak często jakbyśmy oboje tego chcieli... na szczęście wakacje tuż tuż :)))... powiem wam , że nasza znajomość zaczęła się przez gg :)... więc dla tych co są samotni i szukają swojej drugiej połowy przez neta niech my będziemy dla nich nadzieją :)... też wam sie ułoży!! :)... jejq... jestem bardzo szczęśliwy z moją Ewelinką :) nikt jeszcze nie znaczył dla mnie tyle co ona... i żeby tak już pozostało :))... czasami sobie myślę że nie zniósłbym naszego roztania... zabiłbym się... ale czy starczyłoby mi do tego odwagi ??... tego nie wiem... ale wiem jedno... Bardzo Kocham moje słoneczko a słoneczko bardzo kocha mnie !! :)))... i życzę sobie abyśmy spędzili ze sobą kolejne pół roku i żeby one było jeszcze bardziej udane :)...
-=Buszmen=-

25 kwietnia 2004   Komentarze (7)
PuszekzUSA
28 kwietnia 2004 o 03:39
jasny gwint ol men chyba dluszego komenta nie napisalam nawet ja :>...no gruchajcie niechaj bedzie glonc! buzka Lince i Dolsonowi :*...no wiesz linka jak myslisz jak TY taka elokwenta myslisz ze slownictwo ubogie polskie to ja sie nawet nie wypowiem :> pozdrawiam was obu i zycze jak jak najwieciej pogodnych chwil :* Puszek
Buszmen
27 kwietnia 2004 o 23:43
co za szczęście że moi rodzice ani rodzice Ewelinki nie czytają naszych blogów... bo mogliby dojść do pewnych wniosków , złych wniosków :]... już mam przed oczami wizję tego co by było :]... a wyobraźnia pracuje... ;)... dzieki wszystkim za życzenia ale kawalerem jeszcze trochę będe :]]]]... nie spieszno mi tak samo jak nie spieszno Ewelinie... prawda kochanie ?? ;)... natomiast słoneczko co do Twojego komentarza... mam takie marzenie żeby nam się układało bez względu na okoliczności , żeby nasze uczucie przeciwstawiało się wszelkim przeciwnościom... tylko czas próby jest mierknikem naszej miłości :)... jesteś kochanie największym i najcenniejszym skarbem jaki miałem , mam i zapewne będe miał... więc Twoja strata byłaby dla mnie ogromnym ciosem... nawet sama myśl o tym nie tylko mnie smuci ale i denerwuję... póki co jestem szczęśliwy że jesteś przy mnie... Kocham Cię słoneczko moje... bezgranicznie i uparcie... miłośią szczerą i prawdziwą... pełną troski
Ponura
27 kwietnia 2004 o 22:23
no i ślę usmiech :]
Kulfon
27 kwietnia 2004 o 21:47
kuźwa Ewelinko o Sebastianie dlaczego pół roku, odrazu kilka lat świetlnych co :D hehehe Mnie zastanawia jeden element tego no wypracowanka :P a dokładnie ten \"Walentynki i pewne zajście kilka dni puźniej\" no ja mam swoją teorię i będe się jej trzymał :P a jeszcze jedno Ja chce być na ślubie jakby był okey bo zawsze można się zalać za darmo muahahah :D nie no żartowałem :D Sto LAt :D Sto LAt :D
Linka
25 kwietnia 2004 o 20:23
6 miesięcy... To po prostu niesamowite. Mówiąc szczerze nie sądziłam, że będę z kimś tyle czasu... Wydawało mi się, że nie jestem w stanie nikogo pokochać, a skoro tak - nie było sensu trwać w związku i niepotrzebnie się przywiązywać... W końcu nikogo nie chcę krzywdzić, a na tym najczęściej się kończyło. A tymczasem życie przygotowało mi taką niespodziankę... Poznanie Ciebie to był najpiękniejszy prezent w dniu moich urodzin :]. Kiedy się zastanawiam nad tym wszystkim dochodzę do wniosku, że jesteś największym szczęściem, jakie mnie spotkało w całym moim dotychczasowym życiu. I chciałabym zapamiętać każdą wspólnie spędzoną z Tobą chwilę ze wszystkimi szczegółami... Ale niestety na pewno zatrze je upływający czas... Jednak pewnych wydarzeń, słów i gestów nigdy nie zapomnę :). To było zrządzenie losu, że oboje 17 października znaleźliśmy się w 5 Nutkach :)... Wiadomo, że nigdy nie jest i nie będzie idealnie. Oboje mamy swoje wady, które na
PuszekzUSA
25 kwietnia 2004 o 19:27
a no ladnie Dolsonie :) jestescie obaj niesamowitymi ludziami i sie bardzo ciesze ze znalezicie sie nawzajem przez gg :D szkoda ze ja mieszkam w USA i tak nie moge :( bo kazdy mieszka w Polsce niestety.....ale ja zycze wam duzo duzo duzo wspianalych chwil i radosci i jak najwieciej czasu razem i jak najmniej klotni :) zycze to wam bo mysle ze jestescie glonc i ze naprawde macie piekny, kochajacy zwiazek :) Pozdrawiam goraco tule i caluje :* :* :* :* ...dolsonie :> glonc notka :*
ponura
25 kwietnia 2004 o 16:49
skoro jest tak dobrze, to ja Wam życzę nie kolekjne poł roku, a wieku i udanych wnucząt :] rotlf

Dodaj komentarz

Buszmen | Blogi